Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Yacek z miasteczka Poczesna. Mam przejechane 40487.54 kilometrów w tym 13503.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.94 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 142558 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Yacek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.08km
  • Teren 24.00km
  • Czas 02:58
  • VAVG 17.56km/h
  • VMAX 39.30km/h
  • Podjazdy 360m
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jabłka

Sobota, 29 września 2012 · dodano: 29.09.2012 | Komentarze 2

W końcu września warto pojechać w okolice Mstowa (Góry Małuskie) bo rosną tam przepyszne jabłka i równie smakowite gruszki. Około 10-tej siadam więc na rower i ruszam w drogę. Towarzyszą mi dwie spore sakwy coby jabłka było gdzie schować. W lesie od razu rzucają się w oczy ślady jesieni.

Oznaki jesieni © Yacek


Po drodze postanawiam pojechać na Zieloną Górę. Skręcam więc w odpowiednią ścieżkę i już po chwili pnę się ostro w górę. Przysiadłem na trochę na skałkach a potem fajnym zjazdem ostro w dół. Wertepami wyjechałem na czerwony szlak rowerowy ale tylko przejechałem go na wprost i obok leśniczówki "Zielona Góra" ruszyłem na trasę ścieżki przyrodniczej. Niejednokrotnie zastanawiałem się czy dzięcioł waląc nieustannie głową w drzewa nie miewa z nią problemów. Dzięki informacjom na jednej z tablic już wiem że nie miewa. Dlaczego? Bo jego kości czaszki są zrośnięte w jedną całość a dzioby oddzielone są od niej splotem żelatynowych płytek amortyzujących siłę uderzeń.
Wreszcie jestem u celu. Napełniam sakwy jabłkami i gruszkami i ruszam w drogę powrotną. Tarnina, której tam nie brakuje, pokryta jest masą jagód. Prześlicznie to wygląda.


Tarnina w Górach Małuskich © Yacek


Równie ślicznie prezentują się kwitnące jeszcze rośliny.

Kwiatek © Yacek


W drodze powrotnej jadę przez Olsztyn. Chciałem rzucić okiem na zrewitalizowany rynek. Czegoś tak brzydkiego jeszcze nie widziałem. Po prostu kamienna pustynia.

Nowy rynek w Olsztynie © Yacek


Podsumowując: po jabłka jechać warto, po gruszki też. Olsztyna jednak nie polecam. Okolice są ciekawsze.





Komentarze
Kajman
| 07:04 niedziela, 30 września 2012 | linkuj Jak po jabłka to do nas:)
alistar
| 21:07 sobota, 29 września 2012 | linkuj Ostatnio też trafiłam na pyszne jabłka ze zdziczałego sadu :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa azprz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]