Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Yacek z miasteczka Poczesna. Mam przejechane 40487.54 kilometrów w tym 13503.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.94 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Yacek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2015

Dystans całkowity:201.56 km (w terenie 81.00 km; 40.19%)
Czas w ruchu:10:26
Średnia prędkość:19.32 km/h
Maksymalna prędkość:32.80 km/h
Suma podjazdów:714 m
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:201.56 km i 10h 26m
Więcej statystyk
  • DST 201.56km
  • Teren 81.00km
  • Czas 10:26
  • VAVG 19.32km/h
  • VMAX 32.80km/h
  • Podjazdy 714m
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na opolszczyznę

Czwartek, 4 czerwca 2015 · dodano: 05.06.2015 | Komentarze 1


Ostatni mój wypad w zachodnie rejony Gór Świętokrzyskich był bardzo udany. Dzisiaj postanowiłem pojechać jednak w kierunku przeciwnym tj. na opolszczyznę. Najpierw jednak "na Brzozę" zerknąć na kwitnące różaneczniki. Jak zwykle prezentują się rewelacyjnie.


W rezerwacie
W rezerwacie © Yacek"

Następny etap to Ciasna. Za Pawełkami jednak trafiłem na totalnie zarośniętą dróżkę a raczej groblę między stawami. To właśnie nią ma prowadzić moja trasa. Decyzja jest krótka - jadę - co ma być to będzie. Mimo początkowych obaw nie było tak źle. Trawa co prawda wysoka i zaraz na początku o mało nie wybiłem zębów ( ale to nie przez trawę) jednak jechać się dało i to całkiem wygodnie. Pokonałem linię kolejową by kilkaset metrów dalej, ciągle w lesie, pojechać na rozstajnych drogach w lewo. Oczywiście nie zwróciłem uwagi na ślad bo inaczej zauważyłbym, że powinienem jechać w prawo. Najważniejsze jednak, że i tak wylądowałem w Ciasnej.

Staw hodowlany w Ciasnej
Staw hodowlany w Ciasnej © Yacek"

Po wyjeździe z Ciasnej wjechałem ponownie do lasu i przyzwoitą dróżką dotarłem do śródleśnej łąki, wzdłuż której prowadziła kapitalna ścieżka.

Świetna leśna ścieżka gdzieś w lesie
Świetna leśna ścieżka gdzieś w lesie © Yacek"


A obok ścieżki śródleśna łąka
A obok ścieżki śródleśna łąka © Yacek"

Ostatecznie znalazłem się w Rzędowicach przy niewielkiej kaplicy.


Kaplica Matki Bożej - Rzędowice
Kaplica Matki Bożej - Rzędowice © Yacek"

Dalej jadę wąskim asfaltem, który po chwili zamienia się w szuter, by znowu po chwili ponownie przejść w asfalt. Kilkaset metrów po drodze wojewódzkiej i ponownie na polne ścieżki, którymi docieram do Szemrowic. W Makowczycach moją uwagę przykuwa niewielki, drewniany budynek 9coś jakby kapliczka). Okazuje się jednak, że to nie to.

Budynek OSP w Makowczycach
Budynek OSP w Makowczycach © Yacek"

W Turzy trafiłem na czarny szlak rowerowy. Z informacji na tablicach wynika, że prowadzi do Strzelec Opolskich a ponieważ i ja tam zmierzam, postanowiłem się go trzymać. Początkowo oznakowanie było super ale jak tylko zjechałem z asfaltu zaczęły się problemy. Ale najpierw pokonuję Myślinę po drewnianym moście.

Myślina w Myślinie
Myślina w Myślinie © Yacek"

Mostek na Myślinie
Mostek na Myślinie © Yacek"

Potem jadę już bardziej na wyczucie niż wg szlaku. W lesie trafiam na niewielki zbiornik, nad którym ludzie miło spędzają czas. Ja jednak jadę dalej do Staniszcza Małego.

Kapliczka śródleśna
Kapliczka śródleśna © Yacek"

Krzyż błagalny  - Staniszcze Małe
Krzyż błagalny - Staniszcze Małe © Yacek"

Potem do wsi Spórok a konkretniej nad Ptasi Stawek. Tu chwila przerwy.


Ptasi Stawek - Spórok
Ptasi Stawek - Spórok © Yacek"

Kawałek dalej niszczejący budynek stacji kolejowej za to z bardzo wyraźną nazwą stacji.

Budynek stacji kolejowej  - Spórok
Budynek stacji kolejowej - Spórok © Yacek"

W Strzelcach Opolskich wreszcie znajduję czynny sklep. Robię zakupy i jadę na rynek.

Strzelce Opolskie - rynek
Strzelce Opolskie - rynek © Yacek"

Ratusz w Strzelcach Opolskich
Ratusz w Strzelcach Opolskich © Yacek"

Potem do parku. A park jest tam śliczny. Pospacerowałem, posiedziałem,

Park miejski - Strzelce Opolskie
Park miejski - Strzelce Opolskie © Yacek"

I znowu park
I znowu park © Yacek"

Grzybienie w parku
Grzybienie w parku © Yacek"

i pojechałem dalej. Do Warmątowic przez pola. Mimo że dróżka polna jechało mi się całkiem dobrze. do momentu kiedy wjechałem w stada krów. Za nic nie chciały mnie przepuścić. Ostatecznie kednak udało mi się wydostać na asfalt i pojechać dalej.  Z Błotnicy Strzeleckiej szlakiem do Dąbrówki. Szlak bardzo fajny - miejscami. W Dąbrówce pojadłem czereśni. Przez Świbie przemknąłem i pojechałem do Borowian. Grzybienie w parku
Grzybienie w parku © Yacek

Jeszcze w Radonii natknąłem się na ul. Zamkową. Pomyślałem  że coś w tym musi być. Na końcu uliczki stał pałac. Nic szczególnego ale jednak był.

Pałac w Radonii
Pałac w Radonii © Yacek"

W Borowianach naprawdę warto się zatrzymać. Te małe stawy robią wrażenie. Od tego momentu nie robiłem już zdjęć bo wjechałem w znane mi tereny. Najpierw do Potępy, potem do Żyłki i paskudnym szlakiem do Pustej Kuźnicy. Droga, mimo że to szlak rowerowy, w katastrofalnym stanie, ale jakoś przeżyłem. Do Koszęcina lasem. Droga ta w pobliżu rezerwatu Jeleniak Mikuliny wysypana została tłuczniem, po którym nie jeździ się za ciekawie. No ale ja nie miałem innego wyjścia. A z Koszęcina to już prawie standard i do domu.