Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Yacek z miasteczka Poczesna. Mam przejechane 40487.54 kilometrów w tym 13503.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.94 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Yacek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2010

Dystans całkowity:66.28 km (w terenie 62.00 km; 93.54%)
Czas w ruchu:04:57
Średnia prędkość:13.39 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:33.14 km i 2h 28m
Więcej statystyk

Biegówki

Czwartek, 21 stycznia 2010 · dodano: 21.01.2010 | Komentarze 2

Od kilku dni jeżdżę sobie na biegówkach. Na drogach niebezpiecznie, w lesie niebezpiecznie (spadł przede mną bez jakiegokolwiek ostrzeżenia czubek sporej sosny), dlatego kupiłem biegówki i realizuję się w ten sposób. Nawet mi się to podoba.


Kategoria Biegówki


  • DST 34.90km
  • Teren 32.00km
  • Czas 02:25
  • VAVG 14.44km/h
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przez las

Środa, 6 stycznia 2010 · dodano: 06.01.2010 | Komentarze 2

I znowu przy padającym śniegu wyskoczyłem na przejażdżkę po lesie. Było nawet stosunkowo ciepło a las pokryty śnieżną pierzyną wygląda rewelacyjnie. Gdyby nie czas mógłbym pojeździć trochę dłużej. Niestety ciągle go brakuje. Kilka fotek poniżej.

Stukał tak zapamiętale, że w ogóle nie zwrócił na mnie uwagi. © Yacek


A śnieg pada,pada,... © Yacek


Warta wpływa do zalewu w Poraju © Yacek


Niebieski szlak rowerowy Gężyn - Jastrząb © Yacek





  • DST 31.38km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:32
  • VAVG 12.39km/h
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

No to zaczynam rowerowy rok 2010!

Niedziela, 3 stycznia 2010 · dodano: 03.01.2010 | Komentarze 0

Zaczynam! Pierwszy raz w Nowym Roku siadłem dzisiaj na rower. Kierunek jak zwykle - las. Po dzisiejszych nocnych opadach jest tak ładnie, że nie da się inaczej. Po chwili jestem w lesie. Pięknie, nie da się ukryć! Tylko że jedzie się strasznie ciężko, tym bardziej że ponownie ścieżki z reguły zasypane i jestem zmuszony je przecierać. Pierwsze parę kilometrów robię za pług, potem nieco lepiej - pracowali inni. Zajrzałem do "kota" w Olsztynie a tam zwijający się szosowcy na góralach. W takim układzie i ja nie zatrzymuję się tylko znowu jadę do lasu.Teraz czeka mnie powolny (a jakże) powrót do domu. W lesie pustki totalne ale już w Sokolich Górkach spaceruje wiele osób, widziałem też sporo ludzi na biegówkach. Czyżby ruch stawał się modny?

Jak ja to lubię! © Yacek


W Sokolich Górach na niebieskim szlaku rowerowym © Yacek


Życzę dużo śniegu i mnóstwa przedniej zabawy! © Yacek