Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Yacek z miasteczka Poczesna. Mam przejechane 40487.54 kilometrów w tym 13503.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.94 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Yacek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2009

Dystans całkowity:322.44 km (w terenie 231.00 km; 71.64%)
Czas w ruchu:18:21
Średnia prędkość:17.57 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:64.49 km i 3h 40m
Więcej statystyk
  • DST 100.62km
  • Teren 50.00km
  • Czas 05:22
  • VAVG 18.75km/h
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kajetanowice

Piątek, 27 listopada 2009 · dodano: 27.11.2009 | Komentarze 0

Kolejny piękny dzień. Siadam więc na mojego rumaka i w drogę. Najpierw lasem w kierunku Kusiąt, potem Gąszczyk i wjazd w Góry Małuskie. Trochę sobie tam pojeździłem po błotnistych ścieżkach, potem zjechałem do Mstowa i przez Rajsko, Łuszczyn i Chmielarze dojechałem do Garnka. Stamtąd przez Kuźnicę do Kajetanowic (Niemcy rozstrzelali tam 6 września 1939 roku 76 mieszkańców tej miejscowości. Dalej kilka kilometrów lasem do Nowej Wsi, skąd pojechałem asfaltem do Garnka a stamtąd do Dąbków. Tu pomyliłem drogę (chciałem pojechać do Krasic) a wpakowałem się w niezłe bagno. Rower pchałem, nosiłem i tak na zmianę dobrych kilka kilometrów. Kiedy wreszcie wydostałem się na trochę lepszą dróżkę dojechałem do Krasic i stamtąd przez Małusy, Turów, Joachimów do domu.
Było trochę piachu ale wszechobecna wilgoć w powietrzu powodowała, że jechało się po nim dość lekko. Trasa całkiem fajna, trochę terenu i ładne widoczki.


Kapliczka koła łowieckiego "Cyranka" © Yacek


Starorzecze © Yacek


Mstowska stodoła © Yacek


Góry Małuskie © Yacek





  • DST 41.72km
  • Teren 25.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 20.35km/h
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Popołudniowy wypad

Niedziela, 22 listopada 2009 · dodano: 22.11.2009 | Komentarze 0

Dzisiaj krótko bo wyjechałem dopiero po obiedzie i jak to po jedzeniu na początku było ciężko. Jednak z każdym kilometrem czułem się coraz lepiej. I tak z początkowo planowanej króciutkiej traski po lasach wyszło trochę więcej.
Wycieczka przez Choroń do Poraja, następnie Masłońskie, Żarki Letnisko, Oczko, Lgota Folwark i Stara, Jastrząb, Kamienica Polska i dom.
A że wycieczka miała być w założeniu kilku no może kilkunastokilometrowa nie brałem ze sobą aparatu stąd zdjęć dziś brak.




  • DST 80.38km
  • Teren 70.00km
  • Czas 04:47
  • VAVG 16.80km/h
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Hucisko i takie tam...

Sobota, 21 listopada 2009 · dodano: 21.11.2009 | Komentarze 0

Mało się jeździło w listopadzie toteż pora nadrobić zaległości. Nie za bardzo co prawda chciało mi się siadać na rower ale że jest tak fajnie i cieplutko siadłem więc i pojechałem. Najpierw w kierunku Żarek, potem Suliszowic i przez Złoty Potok do Huciska. Potem obok rezerwatu "Kaliszak" do Dziadówek i przez Ponik wylądowałem w Janowie. Stamtąd polami do Pabianic, Zrębic i domek.
Jak ja lubię te leśne wertepy, tym bardziej że słoneczko przygrzewało a takich okolicznościach zawsze jeździ się super!


Wiosna idzie? © Yacek


W polu k/Żarek. Bunkier czy co? © Yacek


Rynek w Złotym Potoku. Na pierwszym planie jedna z rzeźb p. Kędziory © Yacek


Wąwóz "Ponurego". © Yacek





  • DST 35.04km
  • Teren 34.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 17.52km/h
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przez Olsztyn w Sokole Góry

Piątek, 20 listopada 2009 · dodano: 20.11.2009 | Komentarze 0

Niewiele czasu to i dystans niewielki ale za to praktycznie cały czas w terenie. Trochę po lesie, trochę po wapiennych skałkach, trochę po polach. Przy pięknym, błękitnym niebie taka przejażdżka to sama przyjemność.

Na szczycie © Yacek


Jeszcze raz skałka ...z widokiem © Yacek


i jeszcze jedna skałka © Yacek





  • DST 64.68km
  • Teren 52.00km
  • Czas 04:09
  • VAVG 15.59km/h
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jura...

Sobota, 14 listopada 2009 · dodano: 14.11.2009 | Komentarze 0

Pierwszy raz w listopadzie wypad na Jurę. Słoneczko i błękitne niebo nastrajało optymistyczne siadłem więc na rower i w drogę. Najpierw lasem do Krasawy, potem trochę asfaltem i znów przez piękny, bukowy las do Złotego Potoku. Nad stawem Amerykan krótka przerwa i wbijam się na żółty szlak pieszy (bardzo zniszczona nawierzchnia i strasznie dużo błota). Koła się ślizgają, trudno utrzymać tor jazdy a problemy potęgują jeszcze mokre liście przykrywające luźne kamienie i mniejsze wapienne skałki. Wkrótce porzucam szlak i wyjeżdżam w Ludwinowie. Tu kawałek asfaltem i na granicy z Gorzkowem w prawo pod ostre wzniesienie. Znowu błoto i mocno rozjeżdżony podjazd. Jakoś się udało dostać na szczyt a tam szlak zaorany. Już się bałem że dalej też tak będzie ale na szczęście nie było. I tak pomału dotarłem do Trzebniowa a stamtąd do Ostrężnika. Tam herbatka, potem źródełko i znowu Ostrężnik a stamtąd do Suliszowic. Wreszcie do Zaborza (i tu ciekawostka - nowa droga asfaltowa połączyła te dwie miejscowości). Następnie przez Choroń, obrzeżami Poraja i Osin do domu.
Dystans nie jest najdłuższy ale jechało się bardzo ciężko bo zewnętrzna warstwa nasączona była wodą, stąd przejazd polnymi i leśnymi ścieżkami wiązał się z dodatkowym wysiłkiem. Były też po drodze, może nie długie, ale strome terenowe podjazdy. No ale widokowo, szczególnie w okolicach Trzebniowa, trasa rewelacyjna.


Polana wypoczynkowa w Sokolich Górach © Yacek


Staw Amerykan w Złotym Potoku © Yacek


Na żółtym pieszym © Yacek


Huby © Yacek


Nad Gorzkowem (widok w Kierunku Złotego Potoku) © Yacek


Buk na skałkach wapiennych © Yacek


Rozwidlenie polnych ścieżek © Yacek


Z trzebniowa do Ostrężnika © Yacek