Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Yacek z miasteczka Poczesna. Mam przejechane 40487.54 kilometrów w tym 13503.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.94 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 142558 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Yacek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 73.63km
  • Teren 30.00km
  • Czas 04:46
  • VAVG 15.45km/h
  • VMAX 53.40km/h
  • Podjazdy 578m
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mirów i Bobolice z córką

Niedziela, 12 czerwca 2011 · dodano: 12.06.2011 | Komentarze 6

Od jakiegoś czasu córka prosiła mnie aby wspólnie przejechać się do Mirowa i Bobolic. Dzisiaj nadszedł czas realizacji wspomnianej prośby. Siadamy więc na nasze rumaki i w drogę. Córa ciśnie ile może, tata temperuje bo przed nami jeszcze spory kawałek. A to przecież Jura a więc górki i mnóstwo piachu. Starałem się co prawda wybierać takie drogi, po których da się wygodnie jechać ale rower jakoś tak sam kierował mnie na inne. Po mniej więcej 2 godzinach jazdy docieramy do Mirowa ... na przekąskę. Rzut oka na zamek i w drogę do Bobolic. Zresztą sam nie lubię tam jeździć. Za dużo stonki. Pod zamkiem poszedłem na zieloną trawkę. Córka za to poszła zwiedzać wnętrza. Choć w przewodnikach piszą ze zwiedza się za darmo, to u nas darmocha kosztuje 10zł. Toż to jest cyrk! Dalej jedziemy nową ścieżką rowerową oznakowaną kolorem zielonym do Łutowca. To jeszcze niedawno była bardzo klimatyczna wioseczka. Teraz wiele straciła ze swego uroku choć skałki nadal są śliczne. Przed Trzebniowem jedziemy w lewo na czarny szlak rowerowy (bardzo piaszczysty). Zatrzymujemy się na chwilę przy tzw. pustelni w Czatachowej. Napisałem "tak zwanej" bo teraz jest nią tylko z nazwy a jeszcze z 15 lat temu była to najprawdziwsza pustelnia oczywiście wraz z pustelnikami. Przez Suliszowice i Zaborze wracamy do domu. Córa coraz bardziej odstaje. No ale przy takim dystansie, piachu, solidnych górkach (przewyższenie wyniosło 580m) i na dodatek wysokiej temperaturze ma do tego prawo. Mimo wszystko radziłaś sobie znakomicie. Oby tak dalej! I wygląda na to, że za tydzień będzie powtórka z rozrywki.



To się nazywa zadowolenie! © Yacek


Przed zamkiem w Bobolicach © Yacek


A tutaj już w środku © Yacek


Popatrzeć na skałki w Łutowcu © Yacek


Koniki w Czatachowej © Yacek


Skałki - Łutowiec © Yacek





Komentarze
Kajman
| 06:58 poniedziałek, 13 czerwca 2011 | linkuj Komercja jest, ale pięknie to wyremontowano:)
czecho
| 20:48 niedziela, 12 czerwca 2011 | linkuj Byłem w tym roku przy tych zamkach i spędziliśmy więcej czasu przy tym w Mirowie. W Bobolicach było bardziej tłoczno i komercja na każdym kroku.
Gratulacje dla córki, trasa była wymagająca.
anwi
| 20:47 niedziela, 12 czerwca 2011 | linkuj Wiedziałam, że Twoja towarzyszka wzbudzi zainteresowanie :)
robd
| 20:25 niedziela, 12 czerwca 2011 | linkuj No, świetna drużyna.
Ładne foty.
shem
| 19:03 niedziela, 12 czerwca 2011 | linkuj Tylko Ciebie brakuje na jakimś zdjęciu ;) Zgadam się z przedmówcą, ostatnie zdjęcie jest świetne. Dostrzegam nawet kilku wspinaczy skałkowych.
rammzes
| 17:43 niedziela, 12 czerwca 2011 | linkuj Ostatnie zdjęcie niczym z jakiegoś Gladiotra ;D Kolejnego mocnego zawodnika pozyskałeś do jazdy!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ciwka
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]