Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Yacek z miasteczka Poczesna. Mam przejechane 40487.54 kilometrów w tym 13503.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.94 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 142558 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Yacek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 112.77km
  • Teren 15.00km
  • Czas 06:20
  • VAVG 17.81km/h
  • VMAX 46.80km/h
  • Podjazdy 530m
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Polska Egzotyczna - dzień drugi

Niedziela, 30 maja 2010 · dodano: 23.06.2010 | Komentarze 1

Polska Egzotyczna - dzień drugi

Na dzisiejszy dzień zapowiadano burze i ulewy. Pogoda się oczywiście nie sprawdziła. Było ciepło tylko wiatr zmienił się na wschodni co nieźle dało nam
w kość. Przed dziewiątą wyruszamy. Nasz cel na dzisiaj - Osiek. Kolega ma tam rodzinę. Zanosi się więc na darmowy nocleg i to pod dachem. Z Polichna przez las paskudną drogą jedziemy do miejscowości Sadek. Teraz około 8 kilometrów zjazdu. W Chrobrzu oglądamy pałac Wielopolskich i kościół. Potem przez Nidę, która rozlała się szeroko na okoliczne łąki, do Gacek. Znajdują się tam zakłady "Dolina Nidy" znane ze swych wyrobów w całej Polsce. Tu też zaczynają się pierwsze górki. Znowu jest ciężko. Zjeżdżamy też z asfaltu i jedziemy szutrówką do Mierzęcina a stamtąd asfaltem do Buska - Zdroju. Zaliczamy tu oczywiście park zdrojowy i łazienki. Dalej kierujemy się drogą krajową do Broniny. Szerokie pobocze ułatwia jazdę choć ruch nie jest duży (niedziela). Z ulgą jednak opuszczamy krajówkę i jedziemy do Widuchowej. Najpierw długo pod górkę potem jeszcze dłużej w dół. W Palonkach - sporej wsi skręcamy na Bosowice i Kargów. Fantastycznymi drogami z niewielkim ruchem samochodowym docieramy do Wierzbicy. Potem przez Grzybów (kopalnia siarki) dojeżdżamy do drogi wojewódzkiej, którą docieramy do Staszowa. A właściwie ja docieram bo kolega jest z tyłu. Tu się gubimy. On jedzie prosto do rodziny , ja obejrzeć Staszów. Potem do Osieka. Tu okazuje się że kolega jest dopiero w połowie drogi. Czekam więc na niego, po czym wspólnie jedziemy do rodziny. Tu wiadomo, długie Polaków rozmowy a potem spać.


Staszowski rynek © Yacek


Na Staszowskim ratuszu © Yacek


Na Staszowskim ratuszu © Yacek






Komentarze
Gość | 16:09 piątek, 4 maja 2012 | linkuj Witam ta wieś w opisie to nie Polanki a PALONKI -pozdrawiam z przepięknych Bosowic
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ientr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]