Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Yacek z miasteczka Poczesna. Mam przejechane 40487.54 kilometrów w tym 13503.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.94 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 142558 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Yacek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 94.53km
  • Czas 05:48
  • VAVG 16.30km/h
  • VMAX 39.30km/h
  • Podjazdy 310m
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Polska Egzotyczna - dzień jedenasty

Wtorek, 8 czerwca 2010 · dodano: 26.06.2010 | Komentarze 1

Polska Egzotyczna - dzień jedenasty

Kolejny dzień budzi nas przyzwoitą pogodą. Wyjeżdżamy w kierunku miejscowości Jaminy. Tu wjeżdżamy na chwilę do lasu aby znaleźć miejsce pamięci. Niemcy zamordowali tam kilkudziesięciu Polaków i to tuż przed wyzwoleniem tych ziem. Jedziemy dalej. Z czasem asfalt zmienia się w szuter który jest dość wygodny i jedzie się bez większego problemu. Wyjeżdżamy we Wrotkach. To droga którą mieliśmy jechać dzień wcześniej do Białobrzegów. Jej charakterystyczną cechą są długie, proste odcinki. A wiatr daje dzisiaj popalić. W Gabowych Grądach spotykamy się po raz pierwszy z egzotyką tych ziem bo zamieszkują tam staroobrzędowcy. Jest też molenna (świątynia) i stary cmentarz. Nie brakuje też rytualnych bań czyli takich trochę współczesnych saun. Z wioseczki przebija bieda, nawet "droga" to po prostu piaszczysta ścieżka. Jedziemy dalej do Augustowa. Zrobiliśmy sobie tam dwugodzinną przerwę na zwiedzanie i posiłek. Potem pojechaliśmy do sanktuarium w Studzienicznej bo napotkani strażnicy graniczni twierdzili że warto. I mieli rację. Miejsce jest niesamowite. Kiedyś były to 3 wyspy obecnie połączone w jedno pięknie położone nad jeziorem. Cicho, spokojnie. Miejsce bez wątpienia służy chwili zadumy i refleksji. Wyjeżdżając spotykamy 2 holendrów (jeden na poziomce) którzy objeżdżają Bałtyk. Po chwili rozmowy ruszamy dalej. Odwiedzamy też przy okazji posiadłość pani prezydent Warszawy. Okazała, nie ma co. Przed nami Wigierski Park Narodowy - ruch zerowy, asfalt świetny. Jedziemy wśród pięknego lasu aż nad Jezioro Wigry. Tu teren jest już odkryty a my poruszamy się fajną szutrówką z pięknymi widokami na jezioro. Potem skrótem przez ciekawy mostek do wsi Wigry z pięknym klasztorem. Tu nocujemy na polu namiotowym.

Jaminy - miejsce niemieckiego mordu kilkudziesięciu Polaków z czerwca 1944 roku © Yacek


Pomnik poświęcony staroobrzędowcom - ofiarom faszyzmu w Gabowych Grądach © Yacek


Molenna staroobrzędowców w Gabowych Grądach © Yacek


Fragment rynku w Augustowie © Yacek


Kaplica w Studzienniczej © Yacek


Śluza na Kanale Augustowskin © Yacek


Stajnia należąca do p. przydent Warszawy © Yacek


A to dworej na przeciwko © Yacek


Widok ze szlaku na Jezioro Wigry © Yacek


Kamień pamiątkowy i klasztor w Wigrach © Yacek






Komentarze
joshua
| 09:59 sobota, 26 czerwca 2010 | linkuj Świetne zdjęcia, relacja no i trasa. Ehh aż nie mogę się doczekać kiedy wyjadę na te 2 tygodnie. Zdrowia życzę :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ntrum
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]