Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Yacek z miasteczka Poczesna. Mam przejechane 40487.54 kilometrów w tym 13503.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.94 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 142558 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Yacek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 131.66km
  • Czas 07:36
  • VAVG 17.32km/h
  • VMAX 35.10km/h
  • Podjazdy 244m
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Polska Egzotyczna - dzień dziesiąty

Poniedziałek, 7 czerwca 2010 · dodano: 25.06.2010 | Komentarze 4

Polska Egzotyczna - dzień dziesiąty

Wstaję raniutko i po pieczywo do Tykocina. Po powrocie śniadanie, pakowanie i w trasę. Zamierzamy dzisiaj dojechać do Augustowa. Jedziemy super dróżką asfaltową niedaleko Narwi - widokowo jest rewelacyjna. Drogą tą prowadzi Podlaski Szlak Bociani. I rzeczywiście bocianów na nim nie brakuje. Wyjeżdżamy w Laskowcu. Zaczyna się tutaj "carska droga", która służyła do zaopatrywania twierdzy w Osowcu. To też obszar Biebrzańskiego Parku Narodowego. Za przejazd drogą się nie płaci bo jest to droga publiczna ale już za korzystanie z infrastruktury parku jak najbardziej (5 zł). My nie zapłaciliśmy od razu ale po drodze natknęliśmy się na strażnika parkowego i trzeba było te 5 złociszy wysupłać. Wjechaliśmy sobie m. in. do rezerwatu "Ławki" po fajnym pomoście wśród traw, weszliśmy na wieżę widokową. Ale najbardziej wypatrywaliśmy łosi. I udało się. Zobaczyliśmy je na drodze. Mam nawet zdjęcie ale nie wiem czy uda mi się je odzyskać bo płyta mi się porysowała. Kolejnym etapem naszej podróży była twierdza w Osowcu. Zbudowana przez Rosjan, otoczona wodami Biebrzy nigdy nie została zdobyta. Robi imponujące wrażenie. Zwiedzamy ją oczywiście i ruszamy dalej. Przez Goniądz przejechaliśmy ciurkiem bo goniły nas burzowe chmury. Dopadły nas kilkanaście kilometrów dalej w Dolistowie Nowym. Siedzimy więc na przystanku i czekamy jak rozwinie się sytuacja. Rozwija się pomyślnie. Ruszamy więc dalej. I tu okazuje się że droga na Białobrzegi jest nieprzejezdna (zalała ją Biebrza). Przejechać się nie da. Ruszamy więc do Karpowicz bo miejscowi twierdzą, że tam rzekę uda się pokonać. Niestety i tam trzeba by około 300 metrów brnąć w wodzie. Rezygnujemy. Jedziemy więc do DK i nią do Sztabina. Tu nocujemy w ciekawym miejscu na tratwach. Ma to swój urok.

Bagno "Ławki" © Yacek


Biebrza © Yacek


Biebrza zalała drogę © Yacek


Zalana droga © Yacek


Jeden z fortów twierdzu Osowiec © Yacek


Twierdza Osowiec © Yacek


Twierdza Osowiec © Yacek


Bagno "Ławki" - największe w Europie © Yacek


Wieża widokowa w Biebrzańskim P. N. © Yacek


Pomost - "Ławki" © Yacek


Ławki © Yacek


Przy "carskiej drodze" © Yacek


Nasz nocleg na tratwie - właśnie takiej © Yacek






Komentarze
Yacek
| 19:15 piątek, 25 czerwca 2010 | linkuj Zdjęcie tratwy wrzucę jutro. Na dzisiaj niestety wyczerpałem limit.
anwi
| 19:13 piątek, 25 czerwca 2010 | linkuj Pięknie. Szkoda, że nie ma zdjęć z tego noclegu na tratwach.
fotoaparatka
| 15:37 piątek, 25 czerwca 2010 | linkuj Jak to mówią "Cudze chwalicie swego nie znacie". I Polska może być niezwykła
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa siezd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]