Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Yacek z miasteczka Poczesna. Mam przejechane 40487.54 kilometrów w tym 13503.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.94 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 142558 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Yacek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Biegówki

Dystans całkowity:238.37 km (w terenie 48.00 km; 20.14%)
Czas w ruchu:37:21
Średnia prędkość:20.00 km/h
Maksymalna prędkość:46.80 km/h
Suma podjazdów:1236 m
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:119.18 km i 2h 29m
Więcej statystyk

Biegówki

Niedziela, 15 stycznia 2012 · dodano: 15.01.2012 | Komentarze 3

Nareszcie spadło trochę śniegu. Nie było go wiele (tak z 5cm) postanowiłem jednak wziąć biegówki i iść zobaczyć jak sytuacja wygląda w lesie. Rewelacji nie było ale na upartego pospacerować się dało. Na początek 9km. Nie jest źle no i ciągle pada. Jutro, mam nadzieję, warunki będą lepsze.


Kategoria Biegówki


Biegówki

Czwartek, 6 stycznia 2011 · dodano: 06.01.2011 | Komentarze 1

Wczoraj zapowiadali odwilż musiałem więc skorzystać z ostatków dobrej pogody. Dzisiejsza wycieczka trochę dłuższa niż ostatnio. Zrobiłem po lesie jakieś 12 kilometrów - częściowo założonym wcześniej śladem, częściowo w dziewiczym terenie. Im dalej w las tym mniej śladów bytności człowieka, za to śladów zwierząt coraz więcej. Cicho, spokojnie! Można sunąć ile wlezie. Nie słychać warkotu pił mechanicznych, samochodów. Jest super! Oby jak najdłużej!


Kategoria Biegówki


Biegówki

Wtorek, 4 stycznia 2011 · dodano: 04.01.2011 | Komentarze 0

Nareszcie! Od mojej ostatniej wycieczki upłynęło już trochę czasu. Tak niestety bywa. Tuż przed świętami dopadła mnie grypa i właściwie do wczoraj spędzałem czas w domu. Dzisiaj natomiast samopoczucie dużo lepsze a i na zewnątrz warunki bardzo przyzwoite więc narty na nogi i w trasę. Pomału, niezbyt intensywnie, żeby nie wpaść w zdrowotne tarapaty na nowo. Spacerkiem pokonałem jakieś 8 kilometrów. Założyłem ślad . Zobaczę co z niego pozostanie za kilka dni.


Kategoria Biegówki


Biegówki

Wtorek, 21 grudnia 2010 · dodano: 21.12.2010 | Komentarze 1

Patrzyłem sobie tak wczoraj na topniejący śnieg i myślałem, że z wtorkowego wypadu nici. Kiedy wieczorem zaczął padać śnieg wstąpiła we mnie nadzieja, ale gdy rano było minus osiem na mojej twarzy pojawił się banan od ucha do ucha. Po śniadanku narty w garść i w trasę. Drzewa znowu przyprószone śniegiem. Żyć nie umierać. Rewelacja. Nartki elegancko suną po zrobionych wcześniej, choć już zadeptanych śladach. Potem tuptając pokonuję zasypany, podmokły teren. W lesie odnawiam sobotni ślad. Nie był zniszczony tylko trochę zasypany. Jakieś 3 kilometry od domu zrobiło się na tyle ciepło, że narty zaczęły stawiać spory opór ale na upartego jeszcze mogłem biec. W końcu jednak powiedziałem dość i ostatnie 300 metrów zrobiłem z buta. Chyba kupię jakieś smary bo przy temperaturze powyżej zera za grosz nie da się biegać ...na nartach. Dzisiaj przebiegłem jakieś 10 kilometrów.

A za chmurami słoneczko! © Yacek


Ten ślad musiałem poprawić © Yacek


A to fajna, niezadeptana dróżka, która czeka na przetarcie. © Yacek




Biegówki

Niedziela, 19 grudnia 2010 · dodano: 19.12.2010 | Komentarze 6

Wczoraj się trochę zmęczyłem dlatego dziś tylko krótki wypad do lasu. Niestety ślad, który jeszcze wczoraj zniszczony był tylko w niewielkim fragmencie, dzisiaj do niczego się już nie nadawał. Zadeptany totalnie. Cóż, zrobiłem drugi. Zobaczymy jak długo przetrwa. Przebiegłem dzisiaj około 10 kilometrów. I znowu to piękne, śnieżnobiałe otoczenie pozwoliło doładować akumulatory na kolejny tydzień. Trzymaj mroziku, trzymaj!!!


Kategoria Biegówki


Biegówki

Sobota, 18 grudnia 2010 · dodano: 18.12.2010 | Komentarze 7

No to dzisiaj dałem czadu! Niezawodny krzara zapraszał mnie na biegówki do Biskupic. Są tam przygotowane trasy pod klasyk. I tak wahałem się jechać, nie jechać. W końcu zdecydowałem że jadę. Rano narty na nogi i w trasę. Do Biskupic mam 13 kilometrów. Najpierw cały czas po lesie a w samych Biskupicach przez pola do zielonego szlaku pieszego, który cały był zasypany. Potem na drugą stronę asfaltu i znowu przez pola do lasu. Tam trafiłem na przygotowany ślad. Spotkałem też pierwszych biegających. Trasę przebiegłem tylko częściowo. Czas niestety nie pozwalał na więcej. Po śladach przeleciałem jakieś 5 kilometrów a potem w drogę powrotną. Nie chciałem brnąć w ciemności po lesie. Wykorzystałem zrobiony wcześniej ślad dlatego powrót był zdecydowanie szybszy. A sam ślad mimo że założony w dziewiczym terenie i tak częściowo był zadeptany.
Dzisiaj zrobiłem koło 30 kilometrów ale nie dystans jest ważny. Dla mnie istotniejsze jest otoczenie a to było rewelacyjne. Krzary niestety nie spotkałem choć parę osób, które spotkałem po drodze go znały.


Wspaniale! © Yacek


Ośnieżone drzewa © Yacek




Biegówki

Czwartek, 16 grudnia 2010 · dodano: 16.12.2010 | Komentarze 0

Kiedy dzisiaj zakładałem przed domem biegówki zastanawiałem się czy wtorkowy ślad będzie jeszcze istniał. Po 200 metrach wszystko było jasne. Ślad był. I co najważniejsze wcale nie zniszczony. Idylla trwała przez mniej więcej kilometr. Potem ślad podeptany. Na szczęście tylko kawałek. Dalej znowu elegancko. Jest szansa że przetrwa do weekendu. Mroźno dzisiaj było ale fajnie biega się w takiej śnieżnej i mroźnej scenerii. Oby takie warunki zachowały się jak najdłużej.

Na biegówkach o zachodzie słońca © Yacek


Zima © Yacek




Biegówki

Wtorek, 14 grudnia 2010 · dodano: 14.12.2010 | Komentarze 1

Ależ dzisiaj w lesie było cudnie! Po wczorajszych opadach ślady z soboty zasypane. Dzisiaj więc musiałem je odtworzyć. Na jak długo ? Trudno powiedzieć. Ale nikt dziś nie dreptał po lesie w mojej okolicy jest więc szansa na to, że ślady przetrwają kolejne dni. Wypad krótki - tak na oko znowu 5 - 6 kilometrów ale frajda niesamowita. W niedzielę niestety siedziałem w domu. Te opady deszczu i generalnie odwilż skutecznie zatrzymała mnie w czterech ścianach.

Ale ślicznie! © Yacek


Kategoria Biegówki


Biegówki

Sobota, 11 grudnia 2010 · dodano: 11.12.2010 | Komentarze 0

Od rana dzisiaj sypał śnieg. Najpierw troszeczkę, z czasem coraz mocniej. Był lekki mrozik, więc nie pozostało nic innego jak założyć narty i ruszyć na trasę. Dzisiaj króciutko bo chciałem obejrzeć bieg Justyny. Zrobiło się po ostatniej odwilży bardzo fajnie. Zamarzł śnieg pod spodem jednocześnie napadało trochę świeżego stąd narty nie zapadały się tak jak na ostatnim wypadzie. Biegło mi się bardzo przyjemnie. Zauważyłem też, że w miejscu gdzie od kilku lat jest użytek ekologiczny "Zapadliska II nadleśnictwo postawiło ładne, nowe tablice informacyjne. Nie wiem tylko czy to dobrze czy może jednak źle. Bo dotychczas tylko nieliczni wiedzieli o tym, że gniazdują tam żurawie a jak się rozniesie to nie będzie spokoju. Ale to pokaże przyszłość.
Dzisiaj wypad był niedługi - tylko 6 kilometrów. Ale przy padającym śniegu było prześlicznie.
A jutro pewnie w okolice Olsztyna


Nowa tablica informacyjna na Zapadliskach © Yacek


A to miejsce rzadko zamarza (często nawet przy silnych i długotrwałych mrozach jest tam woda) © Yacek


Fragment Zapadlisk II © Yacek




Biegówki

Sobota, 4 grudnia 2010 · dodano: 04.12.2010 | Komentarze 7

Zgodnie z tym co napisałem ostatnio wychodzę z domu na kolejny narciarski spacerek. W drodze doszedłem do wniosku, że pojadę w okolice Olsztyna, bo gdzieś czytałem, że miały tam być zrobione trasy biegowe. Tak fajnie się jechało, że ani się obejrzałem jak słońce zaczęło chylić się ku zachodowi. No cóż, do domu jeszcze kilkanaście kilometrów. Wszystko po lesie. Przed zmrokiem chyba nie zdążę. Wracam częściowo śladem, który sobie wcześniej zrobiłem. Jedzie się więc trochę wygodniej. Niestety część śladu została zniszczona. Do domu dotarłem już po zmroku ale na szczęście tylko ostatnie 2 kilometry jechałem w całkowitej ciemności. W okolicach Olsztyna trasy niestety częściowo zadeptane. Ot polska rzeczywistość. Zrobiłem dzisiaj jakieś 25 kilosów. Wróciłem padnięty. Ale wróciłem.

Pięknie! Widok na Sokole Góry © Yacek


W trasie © Yacek


I kto je zostawił? © Yacek


Tyle przestrzeni © Yacek