Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Yacek z miasteczka Poczesna. Mam przejechane 40487.54 kilometrów w tym 13503.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.94 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 142558 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Yacek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 101.38km
  • Teren 27.00km
  • Czas 04:36
  • VAVG 22.04km/h
  • VMAX 34.50km/h
  • Podjazdy 347m
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Brzozę

Czwartek, 30 maja 2013 · dodano: 30.05.2013 | Komentarze 2

Po raz kolejny plany wzięły w łeb. Przynajmniej częściowo. Dlaczego? Bo zaplanowałem sobie wizytę w dwóch miejscach, gdzie kiedyś w przeszłości znajdowały się mateczniki różaneczników założone przez hrabiego Ludwika Ballestrema, właściciela m. in. pięknego pałacu w Kochcicach i okolicznych terenów. Jedno z tych miejsc znajduje się nad stawem "Brzoza" niedaleko niewielkiej wioski Pawełki. Tam udało mi się dotrzeć bezproblemowo. Zresztą jest to miejsce znane i powszechnie odwiedzane właśnie na przełomie maja i czerwca. Wtedy też przy schronisku młodzieżowym w Pawełkach odbywa się "Święto Różanecznika", które przyciąga wiele osób. Jest zresztą z Pawełek wyznakowana świetna trasa, którą bez problemów każdy trafi wprost do celu. Ale może od początku.
Wjechałem ok. szóstej. Pomyślałem sobie, że jeśli przy rezerwacie będę wcześnie to pewnie uniknę tłoku i może uda mi się zaobserwować coś ciekawego. Jadę więc opłotkami Częstochowy i nad Konopką (to taka niewielka rzeczka) trafiam na pierwszą ciekawostkę tego dnia - staw a w nim masa kwitnących na żółto kwiatów. Przy lekkiej mgiełce unoszącej się nad wodą robi to oszałamiające wrażenie. Na zdjęciu poniżej Konopka przy stawie.


Konopka leniwie płynąca już w granicach Częstochowy © Yacek


Za Konopiskami wjeżdżam do lasu i jadę nimi do Mochały. Wszędzie cisza i tylko gdzieniegdzie w mijanych miejscowościach trwają prace przy wznoszenie ołtarzy na Boże Ciało. Szczególnie pięknie wyglądało to w Olszynie gdzie nawet droga była udekorowana tak że musiałem jechać po trawniku. W Kochanowicach na chwilkę zatrzymuję się przy tamtejszym pałacu, w którym obecnie mieści się szkoła podstawowa.

Budynek dawnego pałacu w Kochanowicach © Yacek


Na Brzozę docieram wygodnym szutrem zatrzymując się na chwilę na stawem "Nowa Brzoza". Dostrzegam tam kilka czapli siwych oraz jakiegoś sporych rozmiarów ptaka drapieżnego. Wyglądał mi na orła ale mogę się mylić. Kawałek dalej za to na pewno dostrzegłem bociana czarnego. Niestety trudno zrobić im zdjęcia.

Staw "Nowa Brzoza" © Yacek


Grobla przy stawie "Nowa Brzoza" © Yacek


Przy rezerwacie wchodzę na wieżę widokową ale niestety różaneczniki nie kwitną jeszcze w pełni. Myślę że dopiero za tydzień będzie rewelacyjnie. Jedno zdjęcie na zachętę.

W rezerwacie rózaneczników © Yacek


Potem nad staw. Rozpalam tam ognisko i przygotowuję poranny posiłek - w samotności. Wierzcie mi - warto być tam z samego rana. Nie dla posiłku oczywiście ale tej niesamowitej atmosfery.

Miejsce do odpoczynku "Na Brzozie" © Yacek


Niestety w trakcie posiłku zaczyna gdzieś w okolicy pogrzmiewać. Robi się też jakby ciemniej co dobrze nie wróży. Rezygnuję więc z kolejnego etapu wycieczki do bardzo niestety zaniedbanego matecznika różanecznika katawbijskiego w okolicach Lublińca i przez Łebki jadę do Blachowni. Jeszcze tylko zatrzymuję się na trochę w rezerwacie "Cisy nad Liswartą" i już w padającym deszczu spaceruję wśród drzew.

Rezerwat "Cisy nad Liswartą" © Yacek


Cisy nad Liswartą 2 © Yacek


Stopniowo opady nasilają się by w Puszczewie przybrać już takie rozmiary, że musiałem zaszyć się na przystanku. Ale ponieważ i tak byłem już mokry i totalnie brudny (efekt jazdy w deszczu po szutrze) postanowiłem po kilkunastu minutach jechać dalej. Co ciekawe w Blachownie wyjrzało nawet słoneczko i już w takich okolicznościach dotarłem do domu.





Komentarze
surf-removed
| 22:57 piątek, 31 maja 2013 | linkuj Fajne miejsca opisujesz. Szkoda, ze pogoda pokrzyżowała plany.
voit
| 22:05 czwartek, 30 maja 2013 | linkuj Widzę wszystkich tam ciągnie. Może jutro pogoda się zlituje i też podjedziemy.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ialos
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]