Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Yacek z miasteczka Poczesna. Mam przejechane 40487.54 kilometrów w tym 13503.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.94 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 142558 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Yacek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 123.22km
  • Teren 60.00km
  • Czas 06:51
  • VAVG 17.99km/h
  • VMAX 36.50km/h
  • Podjazdy 670m
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tym razem Lasy nad górna Liswartą

Czwartek, 9 października 2014 · dodano: 09.10.2014 | Komentarze 0

Tym razem zdecydowałem się pojechać na zachód, w tereny, które bardzo lubię tj. do parku krajobrazowego "Lasy nad górną Liswartą". Wyruszam wcześnie bo już chwilę po szóstej i przez Zawadę, Łysiec jadę do Klepaczki. Tu postanawiam sprawdzić czy przejazd łąkami do Hutek dalej jest taki kiepski jak kiedyś. Mogę powiedzieć że jest nawet gorzej. Na części tego odcinka jest potężne błoto. Musiałem przedzierać się bokami i jakoś się udało. Szybko przemknąłem przez Hutki (w międzyczasie zrobiło się już jasno) i lasem dotarłem do Leśniaków. Tu znowu do lasu ale na jego obrzeżach krótka przerwa w miejscu do wypoczynku. Zresztą w Korzonku i sąsiednich Leśniakach można do dzisiaj zobaczyć szereg pamiątek po czasach zaborów czy ostatniej wojny. Z czasów zaborów zachowała się prusko - rosyjska granica biegnąca od Herbów do Kamienicy Polskiej stanowiąca dziś granicę gminy Konopiska. Z kolei z czasów ostatniej wojny zachował się leśny dukt, którym biegła granica między Generalną Gubernią a Trzecią Rzeszą. W okolicach torfowiska czyli popularnego Jeziorka znajdowały się ruiny kozackiego posterunku granicznego. Samo torfowisko objęte jest ochroną w ramach programu "Natura 2000".


Użytek ekologiczny Jeziorko k/Korzonka
Użytek ekologiczny Jeziorko k/Korzonka © Yacek"

Jadąc dalej drogą graniczną wyjechałem na leśny dukt do Herbów. po chwili jednak trafiłem na wygodny szuter odbiegający w lewo. Pojechałęm więc nim i dotarłem do kolejnego leśnego stawu. Tak jakoś mi się wydawało, że już tam kiedyś byłem. I rzeczywiście. Tyle że kiedyś prowadziła tam wąska ścieżynka.


A to leśny staw k.Olszyny
A to leśny staw k. Olszyny © Yacek"

Trzymając się duktu wyjechałem na asfalt i dotarłem nim do Herbów dawnej zwanych Pruskimi. Tu właśnie przebiegała granica między zaborami pruskim i rosyjskim. Świadczą o tym chociażby dwie istniejące wtedy stacje kolejowe Herby Pruskie ( to obecny budynek stacji kolejowej) i położony trochę dalej (obecnie zamieszkały) budynek dawnej stacji Herby Ruskie. No i oczywiście nazwa samej miejscowości świadczy o jej przygranicznym charakterze.
Za Herbami wjeżdżam do lasu (a lasy są tam piękne)...


W drodze do Kamińska (za Herbami)
W drodze do Kamińska (za Herbami) © Yacek"

i jadę nimi aż do Kamińska. Potem do Zborowskich (tu można zobaczyć pozostałości dawnej, bardzo prężnej, fabryki fajek czy budynek dawnej strażnicy. Wreszcie do Pawełków przedwojenną granicą. Po drodze jednak skręcam nad staw Chmielok. To co prawda teren prywatny ale staw ładnie położony więc warto tam zajrzeć.


Staw Chmielok
Staw Chmielok © Yacek"

Potem próbuję lasem dostać się do Paryża ale niestety ścieżki są mocno zarośnięte aż wreszcie zanikają zupełnie. Wracam więc do duktu granicznego i między stawami docieram do Pawełków. Potem jadę obok Starej i Nowej Brzozy (to użytki ekologiczne) przez Szklarnię do obwodnicy Lublińca. Po jej pokonaniu wzdłuż lasu do dk-46. Po drugiej stronie po totalnych wertepach do Sadowa. Z Wierzbia do Cieszowej jest wygodny leśny dukt. Nim docieram do tej miejscowości zerkając jedynie na mijany kirkut.


Kirkut w Cieszowej
Kirkut w Cieszowej © Yacek"

W samej Cieszowej jest jeszcze kilka rzeczy do zobaczenia - drewniany kościół, odnowiony, drewniany spichlerz czy niestety mocno zniszczony dwór. Przejeżdżam obok tych ciekawostek i kieruję się do Boronowa. Tam zaskakuje mnie nowy, zagospodarowany teren między Liswartą a kościołem. Oddany do użytku podobno dopiero miesiąc temu.


Zagospodarowany teren przy kościele w Boronowie
Zagospodarowany teren przy kościele w Boronowie © Yacek"


I jeszcze raz Boronów
I jeszcze raz Boronów © Yacek"

Do Dębowej Góry jadę asfaltem a potem leśnym duktem przez dawna leśniczówkę Huta Szklana. Śladów po zabudowie już nie ma ale ostały się potężne drzewa. M. in. ten buk i dąb.


W Szklanej Hucie
W Szklanej Hucie © Yacek"

Przy drodze do Kowali
Przy drodze do Kowali © Yacek"

Wyjeżdżam w Kowalach skąd przez Jamki i Konopiska jadę już swego rodzaju standardem do domu.
Tamte tereny warte są odwiedzenia. Sporo lasów mieszanych sprawia, że szczególnie teraz, jesienią , nabierają one niesamowitego uroku. Polecam!






Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nogei
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]