Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Yacek z miasteczka Poczesna. Mam przejechane 40487.54 kilometrów w tym 13503.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.94 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 142558 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Yacek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2013

Dystans całkowity:181.36 km (w terenie 68.00 km; 37.49%)
Czas w ruchu:09:16
Średnia prędkość:19.57 km/h
Maksymalna prędkość:47.50 km/h
Suma podjazdów:1219 m
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:90.68 km i 4h 38m
Więcej statystyk
  • DST 100.95km
  • Teren 40.00km
  • Czas 05:12
  • VAVG 19.41km/h
  • VMAX 36.80km/h
  • Podjazdy 760m
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Na zachód z ekipą

Niedziela, 29 grudnia 2013 · dodano: 29.12.2013 | Komentarze 2

Po wczorajszym wypadzie na Jurę, dzisiaj dla odmiany wyjazd na zachód w okolice Koszęcina. Na zbiórkę w Konopiskach stawiło się 8 rowerzystów (w tym 3 kobiety). Właściwie od razu wjeżdżamy w teren i jedziemy nim do Aleksandrii a potem do Olszyny. Po drodze oczywiście zatrzymujemy się w ciekawych miejscach (klon jawor i diabelski kamień w Olszynie). Przez Kierzki między stawami wyjeżdżamy w Mochale. W Droniowicach wjeżdżamy do lasu i kierujemy się do Wierzbia. Tu chwila przerwy na oglądanie tamtejszego pałacyku i kierunek Rusinowice. Jedzie się tam bardzo klimatyczną, polna dróżką, która szczególnie atrakcyjnie wygląda wiosną. W Piłce podjeżdżamy na mały posiłek a potem znowu lasem do Krywałdu. Trochę czasu spędzamy nad Małą Panwią i oryginalnym wypływem wody podziemnej o specyficznym zapachu. Kolejny nasz cel to rezerwat Jeleniak Mikuliny a potem Koszęcin. Po krótkim pobycie w tamtejszym drewnianym kościółku oraz próbie przekonania pana ochroniarza coby wpuścił nas na chwilę na teren zespołu parkowo - pałacowego (bezowocnie) jedziemy do Strzebinia. Jeszcze w Mzykach z grubsza wskazuję źródła Liswarty i po totalnych wertepach docieramy do Okrąglika. Stamtąd do Starczy a potem lokalnymi dróżkami do domu.
Miło było wybrać się ze znajomymi. Dziękuję Wam za uczestnictwo. No i mam nadzieję, że się bardzo nie zmęczyliście. A pojechałem z Darią i Rafałem (Skowronki), Edytką i Olkiem (mtbiker), Kasią (kasik) i jej chłopakiem (Rassta) oraz Gawłem. Jeszcze raz Dzięki - było super!




  • DST 80.41km
  • Teren 28.00km
  • Czas 04:04
  • VAVG 19.77km/h
  • VMAX 47.50km/h
  • Podjazdy 459m
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po obu stronach DK-1

Piątek, 13 grudnia 2013 · dodano: 14.12.2013 | Komentarze 2

Piękne, poranne słońce nastrajało tak optymistycznie, że postanowiłem siąść dzisiaj na rower i trochę pojeździć po okolicy. Najpierw w kierunku Poraja. Po drodze jednak uznałem, że warto byłoby zajrzeć nad Wartę, w miejsce gdzie jeszcze trzy lata temu była kładka. Docierały do mnie bowiem już wcześniej słuchy, ze już jej nie ma. I rzeczywiście, nie pozostał żaden ślad. Potem kiepską dróżką wzdłuż Warty dotarłem do Poraja. Z reguły nad tamtejszy zalew jeżdżę scieżką obok dworca PKP. Tak chciałem i teraz ale okazało się, że budynek dworca jest w remoncie. Przemknąłem jednak wzdłuż torów. Lasem przez Masłońskie dotarłem do Żarek znowu jadąc spory kawałek obok Warty (pięknie na tym odcinku meandruje). A że unosiła się delikatna mgiełka okolica wyglądała jeszcze bardziej tajemniczo niż zwykle.

Warta między Masłońskim a Żarkami © Yacek


Opłotkami Nadwarcia i Oczka dotarłem do Lgoty Górnej. Tam przy szkole bezpieczeństwa dzieci strzeże pan policjant.

W Lgocie Górnej © Yacek


Potem jadę do Koziegłówek i Pińczyc. Po drodze w Hucie Szklanej jest ciekawy rezerwat przyrody, w którym chroni się stanowisko 100letnich cisów. Rośnie ich tam kilkadziesiąt. Do Podbagnia jadę szutrówką. Niestety, słoneczko zrobiło swoje i całą szerokością drogi płynęła woda co skutkowało tym, że byłem totalnie upaćkany. Przemknąłem przez Brudzowice a potem znowu szutrem przez las do Strąkowa i Cynkowa. W Siedlcu Dużym na chwilę zatrzymałem się przy tamtejszym kościele. W miejscu gdzie znajduje się leżący krucyfiks Niemcy w czasie ostatniej wojny powiesili 10 mieszkańców okolicznych wsi (zrobili to w obecności spędzonych przemocą mieszkańców) a kolejnych wraz z powieszonymi wywieźli w nieznane miejsce. Ci także nie wrócili.

Miejsce straceń - Siedlec Duży © Yacek


Tablica pamiątkowa w Siedlcu Dużym © Yacek


Tablica pamiątkowa w Siedlcu Dużym 1 © Yacek


I na koniec przez Siedlec Mały, Jastrząb i Kamienicę Polską do domu. Powrót tuż przed zmrokiem. Warto było się przejechać.




  • Aktywność Narciarstwo

Sezon biegówkowy czas zacząć

Niedziela, 8 grudnia 2013 · dodano: 08.12.2013 | Komentarze 0

No właśnie, czas na biegówki. Spadło ostatnio trochę śniegu to zaryzykowałem i poszedłem zobaczyć jak wyglądają warunki w terenie. No i nie jest źle. Spokojnie dało się trochę pobiegać. Na początek 7 kilometrów.


Kategoria Biegówki