Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Yacek z miasteczka Poczesna. Mam przejechane 40487.54 kilometrów w tym 13503.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.94 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 142558 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Yacek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2009

Dystans całkowity:980.92 km (w terenie 310.00 km; 31.60%)
Czas w ruchu:55:43
Średnia prędkość:17.61 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:163.49 km i 9h 17m
Więcej statystyk
  • DST 160.44km
  • Teren 70.00km
  • Czas 08:46
  • VAVG 18.30km/h
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okolice Włoszczowy

Niedziela, 24 maja 2009 · dodano: 24.05.2009 | Komentarze 0

Tym razem wraz z kolegą pojechaliśmy przejechać się rowerowym szlakiem dookoła Włoszczowy, który w 70% prowadzi przez las. Jechało się super! Dobrze oznaczony, ciekawe tereny, sporo pamiątek po walkach partyzanckich w czasie II wojny światowej, pamiątki po Stefanie Czarnieckim (bohaterze potopu z lat 1655 - 1660),
dworki szlacheckie, zrujnowane pałace. Dobrze zagospodarowane miejsca dla odpoczynku. Jest gdzie spędzić czas na rowerze. Naprawdę fajne tereny.


Czarnca - pomnik hetmana Stefana Czarnieckiego © Yacek


Pałac - niestety w ruinie © Yacek


Dworek w Ludynii © Yacek


Prywatny mostek © Yacek


Rze(cz)ka Czarna Włoszczowska © Yacek





  • DST 187.98km
  • Teren 90.00km
  • Czas 10:21
  • VAVG 18.16km/h
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dolina Dłubni

Poniedziałek, 18 maja 2009 · dodano: 18.05.2009 | Komentarze 0

No i sobie pojechałem! Najpierw pociągiem do Łaz(ów) a potem już tylko rower. Rano bardzo zimno i gęsta mgła, która skutecznie utrudniała widoczność. Z czasem było coraz lepiej i cieplej. Przez Żelazko, Ryczów do Doliny Wodącej, potem Dolina Udorki, Wolbrom. A dalej niebieski szlak pieszy. Widokowo rewelacyjny ale o nawierzchni (miejscami) lepiej nie wspominać. W każdym razie dotarłem do Imbramowic a że do domu daleko zrobiłem w tył zwrot i pojechałem w kierunku Częstochowy. Przez Ulinę, Maków, Podlesice, Udórz, Przychody, Kroczyce, Łutowiec, Ostrężnik, do domu. Po drodze sporo zwiedzania i mnóstwo rewelacyjnych widoków.

Rezerwat przyrody "Góra Chełm" we mgle © Yacek


W Dolinie Wodącej © Yacek


Widok na Dolinę Udorki © Yacek


W Jeżówce © Yacek


Okolice Poręby Dzierżnej © Yacek





  • DST 208.56km
  • Teren 50.00km
  • Czas 13:08
  • VAVG 15.88km/h
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jura Wieluńska

Niedziela, 10 maja 2009 · dodano: 10.05.2009 | Komentarze 0

W dniach 7-9 maja wybrałem się wraz z grupą młodych rowerzystów na Jurę Wieluńską, aby odwiedzić te jakże ciekawe i spokojne okolice. Zaczęło się niezbyt ciekawie bo od spóźnienia na pociąg co skutkowało tym, że pojechaliśmy na miejsce, tzn. do ośrodka ZHP "Nadwarciański Gród", rowerami.
To tylko 106km ale dla młodzieży stanowiło spore wyzwanie. Na szczęście dali radę. Dzień drugi to jazda po Wielkim Łuku Warty, często wzdłuż jej biegu, zakopywanie się po ośki w piachu, a czasami po świetnej jakości asfaltach (tu oczywiście o zakopywaniu się nie było mowy). Niewielki ruch samochodowy, przepiękne krajobrazy i niestety zmęczenie dnia wczorajszego dawało o sobie znać, stąd zaplanowana trasa wycieczki została skrócona do ok. 50km. W sobotę natomiast pojechaliśmy do Ożarowa, gdzie znajduje się w pięknym, alkierzowym dworku szlacheckim Muzeum Wnętrz Dworskich, w Kocilewie natomiast fajny wiatrak. Doliczyć do tego należy jeszcze jazdę po wertepach, gdzie co rusz należało obawiać się uszkodzeń sakw i rowerów, czego niestety nie udało się uniknąć. Na szczęście skończyło się na jednej, przebitej dętce, też jednej zarwanej szprysze i kilku oberwaniach uchwytów od sakw. Poza tymi kilkoma drobnymi awariami OK!


Przed wejściem do Szachownicy © Yacek


Góra Zelce © Yacek


Żabi Staw © Yacek


Warta w Ogroblu © Yacek


Dworek w Ożarowie © Yacek


Wiatrak w Kocilewie © Yacek


Kategoria Ze zdjęciami, Jura


  • DST 156.94km
  • Teren 30.00km
  • Czas 08:46
  • VAVG 17.90km/h
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Ponidzie - dzień trzeci

Niedziela, 3 maja 2009 · dodano: 03.05.2009 | Komentarze 12

W niedzielę postanowiliśmy wracać do Częstochowy rowerami. A że pogoda sprzyjała to właśnie tak się stało. Wyjechaliśmy o 5-tej (strasznie zimno było ale za to wschód słońca nad Nidą robił wrażenie) i w drogę. Pojechaliśmy ścieżką wzdłuż Nidy. Ta (oczywiście ścieżka) jednak po pewnym czasie się skończyła. Jedziemy jednak po nadnidziańskich łąkach. Natrafiamy na małą rzeczkę. Pokonujemy ją po niewielkim mostku i wjeżdżamy do wsi Tur. Tu długi odcinek aż do drogi nr 768. W Zagajach skręcamy w lewo i jedziemy do Sędziszowa. Szukamy sklepu, robimy niewielkie zakupy, wrzucamy też coś na ząb. Kolejny etap to Rokitno a potem Lelów. Nie zatrzymujemy się tu wcale bo znamy te tereny. To tzw. Próg Lelowski. Na jazdę rowerem miejsce rewelacyjne. Potem do Złotego Potoku i standardową trasą powrót na domowe śmieci.
Ponidzie to fantastyczny teren na wycieczki rowerowe. Masa świetnych, asfaltowych, nieuczęszczanych dróg i dróżek, na dodatek świetnej jakości (w większości), mnóstwo ciekawostek czy to przyrodniczych, geologicznych czy florystycznych. Naprawdę polecam ten rejon każdemu miłośnikowi rowerowych eskapad.


Ogród na rozstajach - Młodzawy © Yacek


Stadnina koni arabskich w Michałowie © Yacek


Widok z rezerwatu Skowronno © Yacek


I na koniec kwiatek. © Yacek




  • DST 130.00km
  • Teren 40.00km
  • Czas 07:14
  • VAVG 17.97km/h
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ponidzie - dzień drugi

Sobota, 2 maja 2009 · dodano: 06.12.2010 | Komentarze 0

Z Pińczowa drogą nr 767 jedziemy do Buska - Zdroju. W miejscowości Wełecz jest ciekawy pomnik przyrody (sosna pospolita). W samym Busku oglądamy park zdrojowy, łazienki, nie omieszkamy również skosztować tutejszej wody. Łe.... Kupujemy też mapę Ponidzia i ruszamy dalej. Jedziemy wąskim asfalcikiem (szlak rowerowy) do wsi Chotelek Zielony z ciekawym, drewnianym kościołem. Potem do Skorocic. Oglądamy tutejszy rezerwat - polecam. Przez Hołudzę tym razem do Chotelu Czerwonego. Krótka wizyta w rezerwatach Przęślin i Góry Wschodnie a potem totalnymi wertepami (niebieski szlak pieszy) do Wiślicy. Tu na rynku krótki posiłek, wizyta w katedrze i Domu Długosza. W Chrobrzu oglądamy Pałac Wielopolskich a w Młodzawach śliczny ogród botaniczny (5zł ale warto). Kawałek dalej w wąwozie dostrzegamy ciekawa figury. Potem przez rezerwat Polichno docieramy do Michałowa, gdzie znajduje się stadnina koni arabskich. Zwiedzamy i jedziemy do kolejnego rezerwatu - Skowronno. Potem już na nocleg.



Pałac Wielopolskich w Chrobrzu © Yacek


Figury św. Jana Nepomucena © Yacek


Pomnik przyrody © Yacek


Park zdrojowy © Yacek


Rezerwat "Przęślin" © Yacek


Ogród "Na rozstajach" © Yacek


Ten sam ogród © Yacek




  • DST 137.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 07:28
  • VAVG 18.35km/h
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ponidzie - dzień pierwszy

Piątek, 1 maja 2009 · dodano: 06.12.2010 | Komentarze 0

Od jakiegoś czasu chciałem się tam wybrać. A że podobnie myślał mój kolega wybraliśmy się razem. Najpierw pociągiem do Małogoszczy. Wysiadamy tu na stacji kolejowej oddalonej o kilka kilometrów od miejscowości Małogoszcz i kierujemy się w jej stronę. Po drodze odbijamy w lewo w szutrówkę, która po chwili przechodzi w wąski asfalt. Z daleka widać cementownię. Przez Zakrucze dojeżdżamy do fajnie położonego zalewu na Wiernej Rzece czyli Łososinie. Potem bocznymi drogami kierujemy się do Jędrzejowa. Słynie on przede wszystkim z muzeum zegarów, my jednak jedziemy do opactwa cysterskiego. Muzeum już odwiedziliśmy a opactwa jeszcze nie. Po krótkiej wizycie w tym miasteczku kierujemy się do Mokrska. Oglądamy tam ruiny zamku. Niestety ogrodzone więc tylko z daleka. Potem do Sobkowa. Jest tam ciekawa fortalicja. Nida jest tu już sporą rzeką. Spotykamy też kieleckich rowerzystów. Pogawędziliśmy chwilę a potem ponownie w drogę. Znowu głównie bocznymi drogami jedziemy do Pińczowa. Tu znajdujemy kwaterę w ośrodku nad zalewem. Zostawiamy tu toboły i jedziemy na objazd miasteczka i okolicy. Oglądamy m. in. synagogę, kaplicę św. Anny, jedziemy ścieżką rowerową wzdłuż Nidy. Potem na nocleg.



Fotralicja szlachecka © Yacek


Opactwo Cystersów w Jędrzejowie © Yacek