Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Yacek z miasteczka Poczesna. Mam przejechane 40487.54 kilometrów w tym 13503.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.94 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Yacek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 185.59km
  • Teren 20.00km
  • Czas 09:12
  • VAVG 20.17km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Podjazdy 554m
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Białego Brzegu

Piątek, 4 maja 2012 · dodano: 06.05.2012 | Komentarze 6

Pierwotnie plany były inne. Ostatecznie jednak stanęło na tym, że pojadę do Białego Brzegu na spotkanie z Niradharą i Kajmanem. Wstałem wcześnie bo do przejechania miałem około 100 kilometrów. Liczyłem też na to, że będąc wcześniej zastanę Elę i Piotrka jeszcze na campingu. Przyjechałem około 10-tej i jak się dowiedziałem na miejscu już od godziny byli w trasie. Zostawiam więc tobołki i po telefonie jadę im na spotkanie. Wstępnie umawiamy się w Wielgomłynach. Najpierw jednak jadę na nowy most w Chałupach. O ten.

Nowy most zbudowany przez wojsko w Chałupach © Yacek


Za mostem wspaniałe, zielone łąki, kładę się więc na trochę na trawie i odpoczywam. Sama Pilica zresztą także nastraja do wypoczynku pięknie meandrując.

Zakole Pilicy © Yacek


Piaszczysty brzeg Pilicy © Yacek


Nad Pilicą © Yacek


Po chwili jadę dalej przez małe, nadpilickie wsie nie śpiesząc się zbytnio. Nagle telefon od Eli że są już w Wielgomłynach. Mnie zostało jeszcze dobrych parę kilometrów. Przyśpieszam. Spotykamy się jednak dopiero w Kobielach Wielkich i tu okazuje się, że towarzyszy im jeszcze jeden rowerzysta - Janusz z Krakowa. Przez większe i mniejsze wsie jedziemy już wspólnie. Cieszątki, Dmenin, Teodorów Duży, Wola Malowana i wreszcie Kodrąb. Tu dopada nas deszcz, na który od niejakiego czasu się zanosiło. Nie chcąc jechać drogą krajową do Przedborza decydujemy się na przejazd bocznymi. Trafiamy jednak na spore ilości piachu co przy nasilającym się deszczu przyjemne nie jest. Ostatecznie jednak decydujemy się na szybki dojazd do Przedborza krajówką. Miłe to nie było no ale cóż zrobić. Totalnie przemoczeni robimy szybkie zakupy i pędzimy na camping. Mój pierwszy dzień dobiegł końca.

W deszczu © Yacek


Piotrek i Janusz © Yacek






Komentarze
Yacek
| 14:19 wtorek, 8 maja 2012 | linkuj Oczywiście nie mam nic przeciwko wykorzystaniu zdjęcia.
jasiep46
| 17:22 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj Miło było Cię poznać, wycieczka wspaniała a ta odrobina deszczu to nie tragedia nawet Ela zaczęła to lubić. Do zobaczenia na szlaku
niradhara
| 17:07 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj Jest co wspominać! Mam nadzieję, że nie weźmiesz mi za złe, jeśli wstawię zdjęcie "w deszczu" do swojej relacji? Jest świetne!
Kajman
| 17:08 niedziela, 6 maja 2012 | linkuj Oj tam, oj tam, w deszczu jechaliśmy tylko czterdzieści kilometrów. Reszta trasy to fantastyczna pogoda:)
Fajnie, że wpadłeś:)
voit
| 11:17 niedziela, 6 maja 2012 | linkuj Ciekawa wycieczka po pięknej okolicy, ja także uwielbiam Pilicę. Co roku jeżdżę pod namiot na kilka dni w okolice Przedborza miejscowość Taras. W tym roku planuję tam wycieczkę rowerem w lipcu, właśnie przez Żytno, Kobiele Wielkie, Wielgomłyny.
Pozdrawiam
robd
| 10:02 niedziela, 6 maja 2012 | linkuj Piękna integracja, szkoda, że pogoda nie dopisała.
Dystans konkretny.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa obser
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]