Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Yacek z miasteczka Poczesna. Mam przejechane 40487.54 kilometrów w tym 13503.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.94 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 142558 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Yacek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 58.41km
  • Teren 10.00km
  • Czas 03:30
  • VAVG 16.69km/h
  • VMAX 48.30km/h
  • Podjazdy 384m
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jutajskie Lato Filmowe

Niedziela, 17 lipca 2011 · dodano: 17.07.2011 | Komentarze 5

Od piątku w Złotym Potoku odbywa się ciekawa impreza - Jurajskie Lato Filmowe. Córka od jakiegoś czasu zamęczała mnie, żeby tam pojechać. Nie przepadam co prawda za takimi imprezami no ale jak tu odmówić dziecku. O 19-tej siadamy więc na rowery i ruszamy na trasę. Dwie godziny później jesteśmy w Potoku. A tam tłumy, tłumy i jeszcze raz tłumy. Tyle że wszyscy samochodami, a w każdym razie my rowerzystów nie spotkaliśmy. Takiego tłoku w Złotym dawno nie widziałem. Namiot na namiocie, zajęte wszystko. W normalnych warunkach zwiewał bym stamtąd jak najszybciej. No ale to nie były normalne warunki. Miejscami trudno było przedzierać się z rowerami między ludźmi. O 21.30 rozpoczął się pierwszy z trzech filmów - "Och Karol 2". Rozkładamy karimatę i czekamy (jak tysiące innych). Wreszcie zaczyna się seans. Jakże inna atmosfera mu towarzyszy. Przed północą wyruszamy w drogę powrotną. Początkowo nie jest zbyt bezpiecznie. Od Złotego do źródełek sznur samochodów mijających od czasu do czasu na przysłowiową gazetę. Po zjeździe na boczną drogę o niebo lepiej. Zero ruchu, las i księżyc w pełni - super. Dopiero w Biskupicach przeżyliśmy chwilę grozy, kiedy jadący z naprzeciwka samochód poruszał się wężykiem. Jego kierowca był ewidentnie pijany. Na szczęście obeszło się bez konsekwencji. Do domu docieramy o 1.30. Córce wyjazd sprawił wiele radości. Szczególnie nocna jazda w takich pięknych okolicznościach przyrody budzi niezatarte wrażenia. Dla nich warto było jechać.

W drodze do Złotego Potoku - Suliszowice o zachodzie słońca © Yacek


Powrót przez las w Biskupicach © Yacek


Kategoria Jura, Ze zdjęciami



Komentarze
Kajman
| 18:50 niedziela, 17 lipca 2011 | linkuj Dzieciom się nie odmawia, szczególnie gdy mają takie prośby:)
angelino
| 18:32 niedziela, 17 lipca 2011 | linkuj Świetna przygoda, nie dziwię się, że nie żałujesz wyjazdu, fajnie, że ludzi takie imprezy ruszają.
robd
| 15:50 niedziela, 17 lipca 2011 | linkuj Pomysłowy wyjazd. Ostatnio dużo ludzi pomyka pod osłoną nocy ;)
alistar
| 11:43 niedziela, 17 lipca 2011 | linkuj Córka miała fajny pomysł, i dobrze że ma ojca, który jej w realizacji pomysłów towarzyszy :)
funio
| 08:43 niedziela, 17 lipca 2011 | linkuj Ja też nie lubię tłumów:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa tynie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]