Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Yacek z miasteczka Poczesna. Mam przejechane 40487.54 kilometrów w tym 13503.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.94 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 142558 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Yacek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 107.58km
  • Teren 3.00km
  • Czas 05:31
  • VAVG 19.50km/h
  • VMAX 44.70km/h
  • Podjazdy 291m
  • Sprzęt Author Basic 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Warmia - Suwalszczyzna - Mazury w 9 dni

Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 · dodano: 07.08.2010 | Komentarze 1

Warmia - Suwalszczyzna - Mazury

Dzień ósmy

Dzisiaj wyjeżdżam około 9-tej. Najpierw fajnie w dół do Pietrzwałdu, potem do Zajączek. To odcinek z dnia wczorajszego. Jadę wśród pól a towarzyszą mi śliczne krajobrazy. Do Grabowa jedyne dzisiaj trzy kilometry terenu. Od początku jeszcze nie zdarzyło mi się go tak niewiele. Następnie Rożental. Jest tam bardzo ładny, drewniany kościół. Potem fajnie znowu wśród pól i wreszcie przez las po dobrym asfalcie do Gierłoży Polskiej. Po drodze w lesie pyszne jeżyny, których nie omieszkałem skosztować. Z Gierłoży Polskiej do Gierłoży tylko krok. Oddziela je wąska rzeczka. Przed wojną nią właśnie biegła granica polsko - niemiecka. Kiedyś musiała to być jedna wieś. Potem dalej świetnym asfaltem (droga po remoncie) przez las do Samborowa. Kawałeczek drogą nr 16. Przejeżdżam przez Drwęcę i kawałek dalej skręcam w prawo. Pokonuję przejazd kolejowy a za nim w prawo na żółty szlak pieszy. Z krajówki widziałem ciekawy most na Drwęcy więc podjechałem obejrzeć go z bliska. Potem wracam i jadę na wprost. To był fantastyczny odcinek. Jakieś 7 kilometrów wąskiego asfaltu bardzo dobrej jakości, cały czas przez las. Na poprzecznej drodze miałem jechać w lewo do Iławy a potem przez Park Krajobrazowy Pojezierza Iławskiego, zdecydowałem się jednak na jazdę w przeciwnym kierunku (ot, urok roweru). Jechało się super, tym bardziej, że ruch samochodowy minimalny. Przed miejscowością Zalewo pojechałem jednak w lewo do Jerzwałdu żeby choć zerknąć na najdłuższe jezioro w Polsce. Potem z powrotem do m. Zalewo a stamtąd fantastycznymi drogami wśród pól, na których trwały żniwa do śluzy Buczyniec na Kanale Elbląskim. Tam też zanocowałem na nowo otwartym polu namiotowym. Pole jest strzeżone 24 godziny przez firmę ochroniarską. Otwarto je dopiero w maju tego roku i zgodnie z życzeniem UE (bo za jej pieniądze je wybudowano) przez 5 lat ma być całkowicie darmowe.



Wiadukt w Glaznotach © Yacek


Kościół w Rożentalu © Yacek


Drwęca w Samborowie © Yacek


Most na Kanale Elbląskim niedaleko śluzy Buczyniec © Yacek


Śluza Buczyniec © Yacek


Pole namiotowe obok śluzy © Yacek


Widok na Jezioro Jeziorak © Yacek





Komentarze
Gość | 21:04 piątek, 10 lutego 2017 | linkuj Pochylnia Buczyniec, nie żadna śluza. Śluzy są w okolicach Ostródy, unikatowe pochylnie w okolicach Elbląga.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa jasie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]